Friday, October 5, 2012

piątek


 Jedna z najbardziej dręczących mnie spraw jest już (chyba) za mną, na szczęście z pozytywnym wydźwiękiem. Dzisiaj cały dzień spędziłam w piżamie wypijąjąc hektolitry herbaty i kawy, szukając materiałów do mgr. Wydrukowałam chyba z 100 stron, i mam nadzieję, że cokolwiek mi się przyda. Przede mną jeszcze skromne 50 plików do przejrzenia. Na szczęście mam co przeglądać, nie to co podczas pisania licencjatu...:)
Outfit bardzo na sportowo, ostatnio mam takie dni, że jedyne na czym mi zależy to wygoda. Plus moja praca mnie do tego w pewien sposób zmusza. Moja a'la parka w moro już jest u mnie. Cudo. Na pewno ją tutaj zaprezentuję za jakiś czas.
A jutro od rana walka z drukarką, a później KWB czyli Koszalińska Wizja Break'a. 



 skarpety zawsze spoko

 Bluza: dishyou / spodnie: tesco / buty: allegro / banan: new yorker / panterki: diverse 

XOXO

5 comments:

  1. uwielbiam tą piosenkę :) outfit bardzo spoko!

    ReplyDelete
  2. uwielbiam to, że jesteś cały czas pogodna! :D

    infinity-unicorns.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Mam pytanko, jaka metoda farbowalas bluze,farbkami czy moze wybielaczem ?
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  4. Bluzka mi się nie podoba, ale broszki są super :)

    ReplyDelete