Monday, February 18, 2013

glossybox luty

Po roku skusiłam się na zamówienie subskrypcji Glossyboxa. Przeglądałam różne recenzje, odpakowywanie, i chwilami naprawdę byłam zaskoczona zawartością pudełek. Zamówiłam, zapłaciłam i niecierpliwie czekałam na kuriera. Nastał ten dzień. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo fajna terapia poprawiająca humor raz na miesiąc :) Myślałam, że będzie tam tylko jeden produkt pełnowymiarowy, i tutaj się zdziwiłam. Były 3! I to bardzo kuszące, krem do twarzy firmy Tołpa, cienie firmy Model Co w uniwersalnych kolorach i do tego lakier do paznokci ( ten kolor akurat najmniej mi się podoba). Do tego dwie próbki: szampon i odżywka. Po 40 ml co się równa maks dwa użycia, ale przynajmniej wiem, że szampon jest bardzo delikatny i po prostu myje włosy nic więcej. Bardzo szybko się spłukuję, co przy moich włosach jest wygodne. Natomiast co do odżywki to jestem zaskoczona, bo bardzo fajnie zmiękcza i nawilża włosy. Oba produkty świetnie pachną. Myślę nad pełnowymiarową odżywką. No i na koniec foremki do pieczenia babeczek i małe wykałaczki. Teraz będziemy się uczyć piec :) A teraz pora na zdjęcia. Enjoy!












A wy czaicie się na Glossybox'a? :)


9 comments:

  1. chyba tez rozpoczne prenumerate :D

    ReplyDelete
  2. Chyba sami sobie lepszych zdjęć nie mogli zrobić reklamowych. Mogę spytać jakim aparatem cykane fotki?

    ReplyDelete
  3. Co masz na myśli mówiąc "zdjęcia reklamowe" ? :) NikonD3000

    ReplyDelete
  4. Pretty! This was an incredibly wonderful article. Many thanks for supplying
    this info.

    Feel free to visit my web blog option fair

    ReplyDelete
  5. Fajne .. :D
    obserwuję i zapraszam izey-izabella.blogspot.com

    ReplyDelete
  6. Czaję się i czaję i nie mogę się zdecydować czy chce czy nie ;>

    ReplyDelete
  7. Zgadzam się z komentarzem wyżej ;) fajny blog , pozdrawiam ;*

    ReplyDelete
  8. Zgadzam się z komentarzem wyżej ;) fajny blog , pozdrawiam ;*

    ReplyDelete