W te wakacje stuknęły nam cztery lata. Jako że Krzysiek pracuje, nie mogliśmy sobie pozwolić na wyjazd dłuższy niż 2 dni. O 21 w piątek dowiedziałam się, że za pół godziny wyjeżdżamy i muszę być spakowana, bo inaczej nie wpuszczą nas do hotelu :) Musieliśmy pokonać jakieś 40 km, a przed tym jeszcze ogarnąć jakieś zakupy. Nie miałam pojęcia gdzie się zatrzymamy i jak to wygląda. W każdym razie weekend był cudowny. Obijaliśmy się na przemian nad jeziorem i basenem. Do tego grill i piłkarzyki, no i w ostatni dzień oczywiście burza. Sumując było świetnie.
loki <3
Prawie wszystkie ciuchy z Second Handu plus trampki z H&M :)
A już od tego tygodnia zaczynam szykowanie, planowanie, pakowanie na wyjazd do Czech. Hip Hop Kemp i Praga czekają :)
A wy macie jakieś plany na sierpień ? :)
XOXO
4 lata to kupa czasu!:)
ReplyDeleteWytrwałości w dalszym wspólnym życiu:)
aaa uwielbiam takie wpisy, mega pozytywne :))
ReplyDeleteno i zazdroszczę hip hop kempu!!!
DeleteJa wróciłam z obozu , i będe jechać do mojej cioci ..
ReplyDeleteA i takie pytanie , kiedy następny filmik . ; ) ?
Świetny blog, bardzo ładne zdjęcia aż chce się wracać :) i wracać na pewno będę. :) Życzę wytrwałości w dalszym życiu ;] . Pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
ReplyDelete